Nie ma co ukrywać, Xela to idealne miejsce w Gwatemali dla wielbicieli wspinaczek na wulkany. O tych najbliższych centrum miasta (i przy okazji, nieaktywnych), Chicabal i Cerro Quemado, wspominałam już wcześniej. Dzisiaj zapraszam na te bardziej wymagające i dalej położone od miasta. I tu od razu uwaga – jak to z wulkanami, szczególnie aktywnymi, bywa,…
Read more
Cerro Baúl – płuca Xeli?
Cerro El Baúl to dla mieszkańców Quetzaltenango ulubiony park na weekendowy spacer czy piknik. Wzgórze z urzekającą panoramą miasta, leśne ścieżki, zjeżdżalnie i legendy, czyli kolejne ciekawe miejsce do zobaczenia w Xeli. El Baúl, 300-metrowe wzgórze powstałe z lawy (2596 m n.p.m.), znajduje się na południowo-wschodnim krańcu miasta Quetzaltenango, około 3 km na północ od…
Read more
Hiszpański w Xeli
Albo na wulkany, albo w tranzycie, albo? Tak, zgadliście. Do Xeli przyjeżdża się również na kurs hiszpańskiego. W całej Gwatemali można znaleźć mnóstwo szkół hiszpańskiego, ale pokusiłabym się o stwierdzenie, że najpopularniejszymi miejscówkami do nauki to Antigua, San Pedro La Laguna (czy ogólniej, okolice jeziora Atitlan), no i oczywiście Xela. W pojedynkę Szkoły przechwalają się…
Read more
Laguna Chicabal
Święte miejsce dla Majów Mam, Chicabal to jezioro powstałe w kraterze wulkanu położonego na granicy miasta San Martin Sacatepequez w departamencie Quetzaltenango w Gwatemali. Z dziesiątek wulkanów, na które udało nam się wejść, Chicabal to zdecydowany numer jeden Pawła. W przerwie strajku Od tygodnia przedłużaliśmy pobyt w Xeli o kolejny dzień, dwa dni, trzy… Dlaczego?…
Read more
Nawet Xela ma swój Irish Pub
El Shamrock, Paddy’s, Irish, czyli gdzie iść na piwo czy dobrą muzykę (chyba, że lubicie Reggaeton – w takim przypadku nacieszycie się tylko piwem, bo Paddy chlubi się tym, że reggaetonu nie puszcza). Tak czy inaczej, porządny pub, miła odmiana i ożywczy powiew znajomego, europejskiego klimatu. W ciągu tych kilku miesięcy, które spędziliśmy w Xeli,…
Read more
Odpustowa Xela
W październiku, przy parku centralnym w Xeli, co wieczór rozkłada się różańcowy jarmark. Wiecie, w Gwatemali religia jest ważna, a po odmówieniu różańca, kto by nie miał ochoty na jakąś przekąskę, czy coś. Jarmark, fajna rzecz. Weselej, tłoczniej, żywiej. Jedno z najbardziej oczekiwanych uroczystości w regionie, La Virgen del Rosario, właśnie się zaczęło! Październik Tradycyjnym…
Read more
Teatro Municipal de Quetzaltenango
W Teatro Municipal w Xeli, w Gwatemali, byliśmy już trzy razy. Raz tylko pozwiedzać; wpuścił nas dyrektor placówki i pooprowadzał po budynku. Drugi raz na balecie, który okazał się występem dzieci uczących się dopiero tańczyć. Było przezabawnie i z grzeczności poczekaliśmy do przerwy, żeby wyjść. Trzeci raz był najbardziej udany. Poszliśmy na inaugurację festiwalu filmowego…
Read more
Xela – jak dojechać?
Wbrew temu, co możecie przeczytać w internecie, Xela wcale nie jest drugim największym miastem w Gwatemali. To znaczy kiedyś, w latach 90-tych, cały departament Quetzaltenango (departament w Gwatemali, to jak u nas województwo) był drugi, ale tylko pod względem dochodu GDP. Teraz jest na trzecim miejscu, za Ciudad Guatemala i Escuintlą. Zaś pod względem ludności…
Read more
Xela – Quetzaltenango
Witam w naszym miejscu w Gwatemali. Między wulkanami, przy gorących źródłach, ze stadami ulicznych psów i przerwami w dostawach prądu. Xela, Xelaju, Quetzaltenango – zaczynamy!
Read more
Powrót do Gwatemali
Jak przedostać się z Tapachuli do Quetzaltenango? Dowiedz się jakie masz opcje, w zależności od zasobności portfela czy sytuacji na granicy.
Read more
Tapachula – miasto więzienie?
Po chilloutowej, artystycznej, otoczonej górami, chłodnawej Oaxace, Tapachula była dla naszych organizmów szokiem i to nie tylko ze względu na swój tropikalny klimat. Myślałam, że napisanie posta z naszego ostatniego przystanku w Meksyku to będzie chwila i szybciutko przejdę do kolejnych miesięcy w Gwatemali. A tu taka
Read more
CaSa, Centro de las Artes de San Agustín Etla
Postindustrialna architektura, sztuka zaangażowana, piękny dzień, miłe towarzystwo, zniewalające kolory – słowem nasza wycieczka do Centro de las Artes de San Agustin (CaSa), dawnej fabryki tekstyliów przebudowanej na nowoczesne centrum sztuki. Wspominałam już, że w Oaxace znaleźliśmy mieszkanie u najsympatyczniejszego małżeństwa ever? W sumie to trochę przez przypadek wyszło, bo myśleliśmy, że wynajmujemy samodzielne mieszkanie,…
Read more