Nie ma co ukrywać, Xela to idealne miejsce w Gwatemali dla wielbicieli wspinaczek na wulkany. O tych najbliższych centrum miasta (i przy okazji, nieaktywnych), Chicabal i Cerro Quemado, wspominałam już wcześniej. Dzisiaj zapraszam na te bardziej wymagające i dalej położone od miasta. I tu od razu uwaga – jak to z wulkanami, szczególnie aktywnymi, bywa,…
Read more#wulkan

Laguna Chicabal
Święte miejsce dla Majów Mam, Chicabal to jezioro powstałe w kraterze wulkanu położonego na granicy miasta San Martin Sacatepequez w departamencie Quetzaltenango w Gwatemali. Z dziesiątek wulkanów, na które udało nam się wejść, Chicabal to zdecydowany numer jeden Pawła. W przerwie strajku Od tygodnia przedłużaliśmy pobyt w Xeli o kolejny dzień, dwa dni, trzy… Dlaczego?…
Read more
Aguas Amargas
Gorące źródła to jedna z tych atrakcji wokół Xeli, do których jedzie każdy odwiedzający to miasto. Można sobie odpuścić wulkany, ale gorące źródła, nie. Oczywiście trochę przesadzam, ale wiecie o co chodzi. Nam jakoś nie przez cały miesiąc nie udawało się zgrać dni, w których oboje byśmy nie pracowali, w związku z czym do źródeł…
Read more
Cerro Quemado
Mało jeszcze wiedząc o lokalnym gwatemalskim transporcie, kupiliśmy bilet na ‘shuttle’ z San Pedro do Xeli. 81 km w około 2.5 godziny, w zależności ile trzeba czekać na innych turystów jadących z Antigua (160Q). Z czasem się okazało, że z San Pedro do Xeli jedzie chicken bus za 50Q. Xela różni się od okolic jeziora…
Read more
Góra Yasur
Nie wszystkie chwile na Tannie, Vanuatu, były złe. Wulkan, najbardziej dostępny aktywny wulkan na globie, czyli góra Yasur, to dla wielu turystów jedyne miejsce do zobaczenia na wyspie. Wycieczka za to wcale nie była tak łatwo dostępna, nie była też tania, czego można było się spodziewać, ale warta tych pieniędzy. Nie tylko ze względu na…
Read more
Przygoda na Vanuatu
Dwumiesięczne wakacje zawsze pozwalały mi na urozmaicanie wolnego czasu, tak że trochę mogłam popracować, trochę podróżować z przyjaciółmi, a ostatni tydzień czy dwa miałam zarezerwowany na ‘swój’ czas. Założenie – podróżuję sama, pozwalam sobie na trochę lepszy standard, dobrze się bawię. Z perspektywy czasu stwierdzam, że nigdy to się dobrze nie kończyło. W tym roku…
Read more
Uyuni na bis
Wycieczka po Uyuni rozpoczęła się wyjątkowo dobrze. Zobaczyłyśmy i cmentarzysko pociągów, i solnisko Uyuni, które zupełnie nas zachwyciło. Następne dwa dni, a właściwie półtora dnia, było pod znakiem innych wspaniałości płaskowyżu boliwijskiego. Czekały na nas różnobarwne laguny, pustynia, wulkany, surrealistyczne formacje skalne, gejzery i zwierzęta. REA Ojoj, dużo tego. Od czego by tu zacząć? Jak…
Read more