W Teatro Municipal w Xeli, w Gwatemali, byliśmy już trzy razy. Raz tylko pozwiedzać; wpuścił nas dyrektor placówki i pooprowadzał po budynku. Drugi raz na balecie, który okazał się występem dzieci uczących się dopiero tańczyć. Było przezabawnie i z grzeczności poczekaliśmy do przerwy, żeby wyjść. Trzeci raz był najbardziej udany. Poszliśmy na inaugurację festiwalu filmowego i obejrzeliśmy bardzo ciekawy gwatemalski film ‚Roza’. Polecamy.

Puenta jest taka, że w teatrze w Xeli można zobaczyć dużo, ale na pewno nie trafi się na przedstawienie.
Od sztuki do …
To ciekawe, że budynki wzniesione, jako przybytki Melpomeny z czasem zmieniały się w filharmonie czy, ogołocone ze wszystkiego wzniosłego, deskami po prostu, salą do wynajęcia. Tak, jakby ludzie nie czuli już potrzeby śmiania się przy komediach, płakania przy tragediach, obejrzenia czegoś innego niż film, telenowela, rolka. Teatr w Xeli nie jest odosobnionym przypadkiem. Widzieliśmy to również w Oaxace i w wielu innych miejscach Ameryki Łacińskiej.
Burzliwe dzieje

Teatr miejski Quetzaltenango to mimo wszystko ważny ośrodek kulturalny położony w historycznym centrum miasta. Potrzebę posiadania teatru w mieście zgłosił burmistrz Xeli w 1889r. Zanim jednak go zbudowano minęło sześć lat. Niedługo po inauguracji teatru, w którym rozpoczęła swą działalność trupa operowa ze stolicy Gwatemali, został on poważnie uszkodzony przez trzęsienie ziemi (1902r.). Prace renowacyjne trwały kolejne sześć lat i skończyło się na tym, że piękną fasadę nawiązującą do francuskiego renesansu zamieniono na styl neoklasycystyczny z grupą kolumn jońskich, co bardziej odpowiadało gustowi ówczesnego burmistrza. Co ciekawe, pieniądze na odbudowę teatru zebrano dzięki wprowadzeniu podatku na tytoń i alkohol.
Najpiękniejsze Gwatemalki chodzą do teatru

Do lat 30-stych w Teatrze Miejskim wystawiano przedstawienia, jak i odbywały się tam opery, operetki, symfonie, balety, koncerty wokalne oraz fortepianowe. Mówiło się również, że cokolwiek wystawiono w stołecznym Teatrze Colón, było również wystawiane w teatrze w Quetzaltenango. Tak było do czasu, kiedy do władzy doszedł Jorge Ubico. Od czasów jego rządów teatr najpierw stał przez 14 lat pokryty kurzem, a potem, do lat 60-tych popadał w zaniedbanie. A dzisiaj? Sami zobaczcie, jakie imprezy odbywają się w Teatro Municipal. Jednym z najważniejszych wydarzeń należą wybory Miss Quetzaltenango, Królowej Sportu oraz Narodowej Królowej Obchodów Niepodległości. Poza tym, co roku we wrześniu odbywa się tutaj gala Hispano-Amerykańskich Igrzysk Kwiatowych (od 1916 r.).
Los na lożę
Teatr pierwotnie mógł pomieścić 1050 widzów. Obecnie ze względów bezpieczeństwa mieści się 600. Za lożą znajduje się foyer, które wykorzystywane jest głównie na duże gale.



Teatr składa się z trzech sekcji: Luneta, Palio Alto i Amfiteatr. Wszystkie loże mają własny klucz i w XIX wieku rozdzielano je drogą losowania pomiędzy rodziny, które zapłaciły po 20 tysięcy pesos na sfinansowanie części teatru. Ciekawostką jest to, że prefabrykowane wnętrze teatru zostało kupione za 40 tysięcy pesos z San Francisco. Pod koniec XIX wieku eksponaty wwożono przez port Champerico, a następnie transportowano do San Felipe w Retalhuelu. Stamtąd zabierano je na mułach i wozach do Xeli.
Wizyta Pierwsza

Cały czas teatr w Xeli nie doczekał się swojej oficjalnej strony. Od czego jednak są social media, jak nie od tego, żeby niedofinansowane instytucje kultury mogły sobie założyć darmowe konto. I tak, na FB, teatr publikuje informacje o zbliżających się imprezach, a także podaje numer do kontaktu. Napisałam więc do niech, kiedy możemy przyjść, bo chcielibyśmy pozwiedzać. Nikt na moją wiadomość (po hiszpańsku, dodam, żeby nie było, że mnie z powodu języka zignorowali) nie odpowiedział. Postanowiliśmy więc pójść na żywioł i po prostu przejść się do teatru. Kilka razy próbowaliśmy, dopiero za trzecim razem trafiliśmy na otwarte drzwi. Poszliśmy do sekretariatu, wyłuściliśmy, o co nam chodzi i sam dyrektor placówki się pofatygował, pokazał scenę, poopowiadał o historii teatru. Przy okazji przyszło nam posłuchać próby orkiestry.
Wizyta Druga
Oprócz śledzenia FB, na bieżąco o tym, co się dzieje w mieście informowała mnie moja nauczycielka hiszpańskiego. Ona z kolei wiedziała wszystko, bo była w jakiś grupach, też na FB, które zajmowały się zbieraniem wiadomości o tym, co się dzieje w mieście. I tak, pewnego dnia, dala mi cynk, że w teatrze będzie wystawiany balet. Za darmo.

Akurat oboje mieliśmy wolny wieczór (czyli żadne z nas nie miało zmiany w Casa Seibel), więc podekscytowani poszliśmy na balet. Rozsiedliśmy się w loży w górnej galerii. Jakaś pani usiadła w loży obok nas i akurat, kiedy zgaszano światło zadzwonił jej telefon. Paweł, osłupiony tym grubym nietaktem, bowiem, jak w momencie rozpoczęcia spektaklu ktoś może nie mieć wyciszonego telefonu i do tego bez żenady odebrać połączenie, zwrócił pani uwagę, przykładając palec do ust i wydając z siebie “Szszszszsz”.
Pani bardzo się zdziwiła, ale wyszła. Po chwili już wiedzieliśmy, dlaczego ona nie potraktowała super serio tego występu. Balet okazał się przedstawieniem przygotowanym przez uczniów szkoły baletowej w wieku od 8 do 12 lat. Bless them! Poczekaliśmy do przerwy i poszliśmy pozwiedzać teatr od środka. Poszliśmy na górne piętra, gdzie nie udało nam się wejść za pierwszym razem.



Wizyta trzecia
Kolejna okazja wizyty w teatrze miejskim nadarzyła się przy okazji Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Memoria, Verdad, Justicia, który odbywał się na początku listopada 2022. Podczas festiwalu prezentowane są filmy fabularne oraz dokumenty, które mają na celu refleksję nad historią, zgłębienie pamięci, przeciwdziałanie zapomnieniu, zachęcanie do krytycznego myślenia, promowanie szanowanie praw człowieka, sprawiedliwość społeczną i tolerancję. My zobaczyliśmy filmy:

-“Roza” Andersa Rodrigueza z 2022, o migrancie deportowanym do swojej rdzennej wioski po kilku latach życia w Stanach.
-“El silencio del Topo” Anäis Taracena, dokument o dziennikarzu Eliasie Barahonie, który pracując pod przykrywką, jako rzecznik prasowy MSW, przekazywał informacje partyzantom, dzięki czemu udało mu się uratować wiele osób prześladowanych przez poglądy polityczne.

Na festiwal przyszliśmy kwadrans wcześniej, co okazało się niepotrzebne. W końcu tutaj nikomu się nie spieszy i zazwyczaj niezbyt poważnie podchodzi się do ustalonych godzin (co, nieważne, jak długo jestem w LA, doprowadza mnie do szewskiej pasji, sorry, nigdy się nie przyzwyczaję). Wyszliśmy jeszcze na spacer, wróciliśmy po 15 minutach, a tu nic. Festiwal się nie zaczął, ale za to pan z Urzędu Miasta zrobił wszystkim niespodziankę i zapowiedział zespół muzyczny z Indii, który dopiero co przybył do Gwatemali i jacy powinniśmy się czuć zaszczyceni. Musielibyście widzieć miny organizatorów festiwalu, którzy najwyraźniej nie mieli o niczym zielonego pojęcia. No cóż, expect unexpected. Nie grali źle. ;D
Adres: 1era calle entre 14 avenida A y, 14 Avenida, Quetzaltenango 09001, Guatemala
1 thought on “Teatro Municipal de Quetzaltenango”