Dalszy ciąg podróży po Ameryce Łacińskiej, którą rozpoczęliśmy w czerwcu 2022 r.:
od Kostaryki po Brazylię, czyli wspaniały 2023!
Ameryka Południowa
Trzy miesiące w Kolumbii
W końcu Ameryka Południowa 😉 Trochę tak się nie od tej strony zabieram, ale jak wiecie, zaległości mam straszne i stwierdziłam, że zamiast wszystko chronologicznie robić, postaram się częściej pisać o sprawach bardziej aktualnych. Zaczynamy więc od krótkiego podsumowania trzech miesięcy w Kolumbii. Ten kraj nas bardzo pozytywnie zaskoczył, i nawet w mało przyjaznej Bogocie…
Read moreAntofagasta
Wiedzieliście, że Chile to autostopowiczowy raj? Z San Pedro do Antofagasty to ponad 300 km, a nam udało się przejechać ten odcinek w ciągu około 4 godzin, łapiąc dwa stopy. Perła Północy wita! Papryczka chili Drugi kierowca był w dodatku tak miły, że zabrał nas na obiad, a potem podwiózł do hostelu. Przy obiedzie niestety wpadł…
Read moreSan Pedro de Atacama
Trzeci raz w Chile, po raz pierwszy na północy tego kraju. I po raz pierwszy zupełnie turystycznie. Jak to się mówi? Do trzech razy sztuka! Kontrast Momentalnie, przekraczasz granicę i czujesz, że jesteś w innym kraju. Sama autostrada krzyczy, już nie jesteśmy w Boliwii. Jesteśmy w Chile. Autokar szybko przejechał wszelkie bramki, trochę nas zdziwiło,…
Read moreUyuni na bis
Wycieczka po Uyuni rozpoczęła się wyjątkowo dobrze. Zobaczyłyśmy i cmentarzysko pociągów, i solnisko Uyuni, które zupełnie nas zachwyciło. Następne dwa dni, a właściwie półtora dnia, było pod znakiem innych wspaniałości płaskowyżu boliwijskiego. Czekały na nas różnobarwne laguny, pustynia, wulkany, surrealistyczne formacje skalne, gejzery i zwierzęta. REA Ojoj, dużo tego. Od czego by tu zacząć? Jak…
Read moreSalar de Uyuni
Nie jestem zwolennikiem wycieczek zorganizowanych, ale czasami są takie miejsca, których po prostu nie da się zwiedzić samodzielnie. Salar de Uyuni i pustynno-górzyste okolice właśnie do nich należą. Czy warto? Uyuni – miasto Już wiecie, że wyjeżdżałyśmy z La Paz szczęśliwe, że nie musimy dłużej przebywać w tym mieście. Przejazd ze stolicy Boliwii do miasta…
Read moreLa Paz
Rozentuzjazmowane udanym pobytem w Copacabanie, pojechałyśmy do La Paz. Kolejna podróż autokarem, tym razem krótsza. Szerokość ulic La Paz, sprawiała, że najdłużej trwał odcinek od rogatek do centrum miasta. Nie zraziłyśmy się. Na La Paz miałyśmy motyw przewodni, znaleźć kalosze na wycieczkę do Uyuni. Przeczytałyśmy, że w porze deszczowej na pewno będzie tam sporo wody…
Read moreTiticaca raz jeszcze
O ile Puno nas nieco rozczarowało, gdyby nie te orkiestry, to naprawdę smutny byłby to wypad, to Copacabana mile nas zaskoczyła. Titicaca tuż po przekroczeniu granicy z Boliwią podobała nam się o wiele bardziej. W końcu była normalna plaża, smażona ryba nad jeziorem, łódki oferujące rejs po jeziorze i transport do Isla del Sol. O…
Read morePuno
Miałyśmy niecałe trzy tygodnie na kilka miejsc w Peru, Boliwii i Chile. Tak naprawdę pewnikiem było Cusco i Machu Picchu, potem przyszło Uyuni i Atacama, ale wszystko podłodze wymyślałyśmy na bieżąco. I tak właśnie wpadłyśmy na pomysł, żeby zatrzymać się gdzieś nad jeziorem Titicaca po stronie peruwiańskiej. Puno. Oczekiwania Na zdjęciach wyglądało obiecująco. Położone na…
Read moreMachu Picchu
Machu Picchu – jeden z siedmiu cudów dzisiejszego świata, znajduje się na liście wymarzonych miejsc do odwiedzenia nie jednej osoby. Pora deszczowa uniemożliwia wybranie się na bardziej wymagające wycieczki, tak jak czterodniowy Inka Trail czy dziewięciodniowy Choquequirao Trek. Nie znaczy to wcale, że samo Machu Picchu nie jest warte odwiedzenia. Znaleźć najlepszą ofertę Biur turystycznych…
Read moreCusco
Kolejny semestr w Akademii Policyjnej dobiegł końca i zgodnie z moją umową o pracę szkoła sfinansowała mój bilet lotniczy na wakacje. Zimy nie lubię, więc zazwyczaj o tej porze roku wybierałam kierunek, po pierwsze, w którym miało być ciepło, po drugie, na który nie byłoby mnie stać, gdybym musiała kupić bilety lotnicze ze swojej kieszeni….
Read more