Dalszy ciąg podróży po Ameryce Łacińskiej, którą rozpoczęliśmy w czerwcu 2022 r.:
od Kostaryki po Brazylię, czyli wspaniały 2023!

Dalszy ciąg podróży po Ameryce Łacińskiej, którą rozpoczęliśmy w czerwcu 2022 r.:
od Kostaryki po Brazylię, czyli wspaniały 2023!
Ten post jest inny, bo zawiera zdjęcia z nami w roli głównej, których wcale nie było łatwo zebrać. Oboje nie przepadamy za takimi fotkami. Ale jak podsumowanie, to podsumowanie. Jak zwykle też z lekkim opóźnieniem, bo to już prawie koniec stycznia. Droga do domu Z Chin wyprowadziliśmy się w kwietniu, w czerwcu wylecieliśmy z Europy,…
Read moreSama Oaxaca zapewnia atrakcje na wiele dni, ale poza nią znajduje się równie dużo ciekawych miejsc. Zaczęliśmy od południowo-wschodnich okolic naszego ulubionego meksykańskiego miasta i to w sposób zupełnie dla nas nietypowy. Jak? Zapraszam dalej! Wycieczki, autobusy, colectivos Musieliśmy się jakoś zorganizować i tak to sobie wykombinowaliśmy, że wynajmiemy kierowcę, który zawiezie nas we wszystkie…
Read moreOdkładałam ten post jak długo tylko mogłam. Dlaczego? Ponieważ wiem, że dla wielu ludzi jedzenie, szczególnie podczas zagranicznych wakacji, to całkiem ważna część wyprawy, a my mamy trochę inne podejście. Nie znaczy to, że nie cieszymy się, kiedy możemy zjeść coś smacznego, ale unikamy jak ognia restauracji czy knajp polecanych na tripadvisor. Jedzenie ma być…
Read moreOaxaca: sztuka, kościoły, teatr, muzea… Ile można? Czas na rozrywkę mniejszego kalibru. Zapraszamy na Lucha Libre, czyli meksykański wrestling. Zacznijmy od filmu: Dylemat Nie znoszę przemocy, bijatyk, jak też sportów walki. Nie wiem, czy lucha libre zalicza się do sportów, czy bardziej wkłada do szufladki szeroko rozumianej rozrywki? Nieważne. Długo dyskutowaliśmy z Pawłem, iść, nie…
Read moreDzisiaj będzie przekornie. To właśnie coś, co najbardziej lubię w podróżach, że pokazują inność, że to w czym się wychowaliśmy, czym nasiąknęliśmy, co zawsze braliśmy za pewnik wcale nie znaczy wszędzie to samo. Z czym Wam się kojarzy kościół i przestrzeń wokół niego? A z czym teatr? (kilka sekund na zastanowienie) Odpowiedzieliście już sobie, to…
Read morePodobnie jak najlepsze murale na całym świecie, sztuka uliczna Oaxaca jest czymś więcej niż tylko ozdobą. Opowiada historię Meksyku, jego mieszkańców i ich zmagań. Ale dziś będzie bardziej od artystycznej strony. Zapraszam na krótką wędrówkę kolorowymi ulicami Oaxaki. Wszystkich murali zobaczyć się nie da Oaxaca jest dużym miastem, tak że to, co pokażę Wam dzisiaj,…
Read moreWszędzie, na każdej ulicy, w każdej dzielnicy Oaxaki można zobaczyć drzeworyty. Czy to o tematyce politycznej, czy artystycznej, czy reklamy warsztatów. I tak sobie pomyślałam, że to będzie jedna z fajniejszych rzeczy, jaką możemy tu zrobić. Nie, chodzić po muzeach, galeriach, kościołach, nie obserwować i patrzeć, tylko w końcu coś zrobić. Wybór miejsca Namówiłam Pawła,…
Read moreBędąc w Oaxace nie da się nie poczuć artystycznej atmosfery panującej w tym mieście. Co krok galerie sztuki, i to nie takie, jak na przykład w San Juan w Gwatemali, gdzie wszystko wyglądało tak samo, tylko każde miejsce było wyjątkowe, różniąc się od innych wszystkim, począwszy od wystroju kończąc na dziełach, które wystawiało. Cenna lekcja…
Read morePrzekształcony w magazyn wojskowy, stajnię, zamknięty dla kultu katolickiego, a potem wpisany, wraz z całym historycznym centrum meksykańskiego miasta Oaxaca, na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Zapraszam do Santo Domingo de Guzman! Nie będzie w tym żadnej oryginalności, ale nieważne. Najłatwiej zacząć poznawanie miasta Oaxaca od centrum historycznego, które nie jest wcale takie małe. Jak ktoś…
Read moreKolebka mezcalu, jedna z gastronomicznych stolic Meksyku, starówka wpisana na listę UNESCO, najlepsze mole (sosy), różnorodność, mniejszości etniczne, ocean, góry, festiwale, kolory, sztuka, protesty. Uff! Listę skojarzeń z Oaxacą (czytaj: ŁAHAKĄ) można by tak ciągnąć i ciągnąć. No to zaczynamy – miesiąc w Oaxace! Wpływy Netflixa, aż wstyd się przyznać Po długiej nocy, wymarznięciu na…
Read moreJukatan to kraina cenotów. Trudno sobie wyobrazić nawet krótkie wakacje na tym półwyspie bez natrafienia na choć kilka lejów zapadliskowych, bo tak ładnie można nazwać cenoty po polsku. Na naszej drodze już się na nie natknęliśmy w Bacalar i Valladolid, ale właśnie tu, w okolicach Meridy, są miasteczka, które z nich słyną. Donde esta el…
Read more